Uczniowie nie chcieli wejść do szkoły, dyrektorka nagle zasłabła. Co się wydarzyło?
Szkoła otwarta, uczniów brak
Szkoła w Łochowie nie była przygotowana na takie działanie. 1 września uczniowie odmówili wejścia do budynku Zespołu Szkół Ponadpodstawowych. W ten sposób wyrazili swój sprzeciw wobec decyzji władz, które powołały nową dyrektorkę placówki. - Sytuacja wygląda tak, że starostwo bezprawnie wybrało dyrektora szkoły i nam się to nie podoba. Uczą nas łamania prawa? No chyba nie tak to powinno wyglądać - powiedziała Klaudia, uczennica trzeciej klasy reporterowi portalu podlasie24.pl.
Uczniowie wspierają Ewę Sulowską
Jak udało się ustalić reporterom podlasie24.pl, uczniowie murem stoją za byłą dyrektorką. - Przede wszystkim wspieramy panią Ewę Sulowską, która oddała serce tej szkole i którą bardzo lubimy. Zawsze nas wspiera i ma bezpośredni kontakt z uczniami. Chcemy pokazać, że też mamy zdanie i chcemy je pokazać. Liczymy na to, że to coś da. O wchodzeniu dziś do szkoły nie ma mowy. Co będzie jutro? Czas pokaże - stwierdziła trzecioklasistka Beata.
Ponad setka uczniów przed szkołą
Przed szkołą w Łochowie protestowała ponad setka uczniów. Jak podaje portal podlasie24.pl, w budynku były władze powiatu węgrowskiego, nowa dyrektor Agnieszka Ludwin, formalnie nadal pełniąca obowiązki wicedyrektor Ewa Sulowska i nauczyciele. W proteście uczniów wspierali rodzice. Jeden z nich w rozmowie z lokalnym portalem powiedział: "Władze powiatu powinny wsłuchać się w nasze apele, tworzymy lokalną wspólnotę, której te władze mają służyć".
Karetka wezwana do szkoły
Jak podaje podlasie24.pl, około godziny 10.30 w związku z zasłabnięciem Ewy Sulowskiej do szkoły wezwano karetkę pogotowia.