wawainfo.pl > Ulice > Nastolatek napadł na taksówkarza. Poraził go paralizatorem, a później zadał kilka ciosów ostrym narzędziem
Kamil Matuszak
Kamil Matuszak 19.03.2022 03:21

Nastolatek napadł na taksówkarza. Poraził go paralizatorem, a później zadał kilka ciosów ostrym narzędziem

Radiozów i karetka
pixabay.com

Napad na taksówkarza

W środę (24 lutego) na Mokotowie doszło do ataku nożownika, który zdecydował się napaść na kierowcę taksówki. 18-letni napastnik zamówił kurs na ulicę Modzelewskiego, a po dojechaniu na miejsce użył paralizatora, by zaatakować taksówkarza.

Kierowca został obezwładniony, po czym młody sprawca użył ostrego narzędzia i pchnął kierowcę kilka razy. Po czym oddalił się z miejsca zdarzenia.

Nastolatek dźgał kierowcę

Do wydarzenia doszło przy ulicy Modzelewskiego 42/44 na tyłach jednego z marketów na parkingu, na którym zatrzymują się taksówki. To właśnie tam odnaleziono mercedesa dużej warszawskiej korporacji taksówkarskiej, w której doszło do ataku.

Gdy na miejscu pojawiły się służby, przy drzwiach auta leżały już porozrzucane środki opatrunkowe po akcji ratunkowej. Ofiarą jest 56-letni mężczyzna, który w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Taksówkarz trafił do szpitala

Na miejscu pojawiły się trzy radiowozy policji, dwa z nich były nieoznakowane. Służby ratunkowe zabrały poszkodowanego kierowcę z ranami kłutymi. Po przyjęciu i wstępnym zbadaniu kierowcy lekarze określili jego stan jako stabilny.

Mokotowska policja potwierdziła późnym wieczorem, że doszło do zdarzenia oraz że funkcjonariuszom udało się już zatrzymać podejrzanego. Jest to 18-letni mężczyzna, który oddalał się z miejsca ataku w stronę alei Lotników. 

Napastnik trafił do aresztu

Z ustaleń policjantów wynika, że napastnik zamówił kurs taksówką, a po dojechaniu na ul. Modzelewskiego próbował zapłacić za przejazd kartą zbliżeniową. Po kilku nieudanych próbach zaatakował kierowcę - najpierw użył paralizatora, a następnie zadał kilka ciosów ostrym narzędziem. Po wszystkim zbiegł z miejsca.

Policyjni technicy zabezpieczyli ślady, a grupa dochodzeniowo-śledcza wykonała szereg czynności na miejscu zdarzenia. O losie nastolatka i zarzutach, które zostaną mu postawione zdecyduje teraz prokurator.

Powiązane