wawainfo.pl > Wiadomości > 50 kilometrów na ekspresówce po lewym pasie. Młody kierowca wywołał burzę w sieci
Karolina Kraushar
Karolina Kraushar 19.03.2022 03:24

50 kilometrów na ekspresówce po lewym pasie. Młody kierowca wywołał burzę w sieci

droga S7
Wikipedia, Kwesto, Praca Własna, CC

Mężczyzna pierwszy raz wyjechał na ekspresówkę 

Jak poinformowali reporterzy portalu interia.pl, młody kierowca z Przasnysza przez ponad 50 kilometrów bez przerwy jechał lewym pasem ruchu na drodze ekspresowej S7. Mężczyzna ignorował wszelkie sygnały aut za sobą, nic sobie nie robił nawet tego, że rozpędzeni kierowcy prawie wjeżdżali mu w zderzak i wyprzedali z prawej strony. Choć mężczyzna jechał cały czas lewym pasem ruchu, nie można mu było zarzucić brawury i nadmiernej prędkości. Jadący Kią Rio mężczyzna ani na chwile nie przekroczył dopuszczalnej prędkości. 

Mężczyzna cały czas jechał lewym pasem na ekspresówce 

Niestety kierowca zapomniał, że nie tylko przepisów dotyczących prędkości należy przestrzegać. Według art. 16. Prawa o ruchu drogowym wynika, że "Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni". Za nie przestrzeganie przepisu może grozi mandat w wysokości 500 złotych oraz dwa punkty karne. Dziennikarze postanowili zadzwonić w tej sprawie na policję. Okazało się, że nie oni pierwszy skontaktowali się w tej sprawie ze służbami. 

Wybrał się w podróż ekspresówką do Krakowa 

Aż 45 minut reporterzy portalu jechali za mężczyzną, który w końcu zjechał z drogi i zatrzymał się na stacji benzynowej. Okazało się, że za kierownicą siedzi spokojny młody mężczyzna, pochodzący z Przasnysza. Co więcej, przed podróżą, w którą właśnie się wybrał, nigdy wcześniej nie wyjechał dalej niż właśnie poza małe miasteczko, z którego pochodzi. Tym bardziej zaskakujące było, że na pierwszą podróż wybrał się właśnie do oddalonego o 400 km Krakowa.  

Instruktor nie powiedział mężczyźnie, jak jeździć na ekspresówce 

Kiedy dziennikarze portalu interia.pl zapytali mężczyznę, dlaczego jedzie lewym pasem drogi ekspresowej, okazało się, że młody kierowca nie wiedział, że jest to zabronione. Wyjaśnił, że na kursie instruktor go o tym nie poinformował. To samo mężczyzna przekazał funkcjonariuszom policji, którzy dotarli na miejsce. Policjanci zbadali kierowcę alkomatem, był trzeźwy. Reporterom Interii zrobiło się później głupio, że źle ocenili młodego kierowcę i poprosili mundurowych, aby odpuścili przasnyszaninowi mandat.

Tagi: Przasnysz
Powiązane