Ledwo zaczął się nowy rok, a już skandal w kościele. Tłumy przyszły na mszę, świątynia była pełna pomimo obostrzeń

Takich tłumów w kościele w czasie pandemii nikt się nie spodziewał. Tym bardziej o godzinie 13 po upojnej nocy sylwestrowej, kiedy większość Polaków leży w łóżku i walczy z kacem.
Było około 100 osób
Zdjęcia które zobaczycie poniżej zrobiła nasza czytelniczka, która chciała swoim dzieciom pokazać szopkę bożonarodzeniową. - Kilka razy podchodziłam do kościoła, ale zawsze było zamknięte. Dzisiaj trafiłam na otwarte, ale po wejściu do środka szybko się wycofałam - relacjonuje. Powodem okazały się tłumy, które przyszły na mszę z okazji Nowego Roku.
- W środku może była z setka osób. Trzy nawy pełne, to samo po bokach i do tego stojący w przejściu ludzie - dodaje. Zdjęcia sprzed kościoła mogą tylko potwierdzić szacunki. Przed świątynią stało kilka rowerów, a na parkingu roiło się od samochodów.
Zdjęcia bardzo szybko pojawiły się na grupie zrzeszającej mieszkańców Kobyłki. W komentarzach rozpętała się prawdziwa burza. - Jak zawsze kościół ponad prawem - napisała Jola. - A później będzie, że to lewacka hołota zarazę roznosi - skomentował Maciek. Pod postem możemy znaleźć również komentarze skierowane do autorki fotografii, czy wpisy osób broniących wiernych.
Limit w kościele
W dyskusji nie zabrakło nawiązania do obecnej sytuacji w kraju i sensu wprowadzania obostrzeń. Przypomnijmy, że z powodu koronawirusa rząd wprowadził kolejne obostrzenia. Do 17 stycznia zamknięte zostały siłownie, hotele i galerie handlowe. Z kolei w Sylwestra nie mogliśmy przemieszczać się bez uzasadnionej przyczyny pomiędzy godziną 19 a 6.
Wielu Polaków w trosce o swoje zdrowie i bezpieczeństwo bliskich nie pojechało na święta. Takie osoby są tym bardziej zdziwione zachowaniem wiernych i księży. Tym bardziej, że zgodnie z rozporządzeniem, w kościołach obowiązuje limit wiernych. W świątyni może przebywać 1 osoba na 15 m2, przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m. W obiektach kultu religijnego obowiązkowe jest zakrywanie ust i nosa, z wyłączeniem osób sprawujących kult.
Próbowaliśmy poprosić policję i parafię o komentarz do sytuacji uwiecznionej przez naszą czytelniczkę, jednak żadna z tych instytucji nie odbierała telefonu.
źródło: wawainfo.pl
zdjęcie główne: OSP Orońsko
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na redakcja@wawainfo.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:
- Zaszczepili się przeciwko koronawirusowi, teraz przerywają milczenie. Afera w szpitalu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
- Tragedia w metrze. Nie żyje jeden z pasażerów, siedem stacji zamkniętych
- Od poniedziałku wyższe opłaty za parkowanie
Zobacz jak wygląda budowa Południowej Obwodnicy Warszawy:
Następny artykułNie przegap i subskrybuj nas na Google News:
